Czy Huel będzie żywnością przyszłości?
Co to takiego ten Huel?
Posiłek w proszku, który zawiera 26 niezbędnych witami i składników mineralnych, probiotyki i prebiotyki, kombuczę, a także ekstrakty z zielonej herbaty. Co ważne, jest Huel to posiłek naturalnie słodzony (nie zawiera sztucznych sodzików) i bezglutenowy (to akurat mnie kompletnie nie interesuje). Brzmi fajnie, ale do wyboru w tej wersji, którą ja wybrałem, czyli Black Edition, jest dostępny w dówch smakach - waniliowym i czekoladowym. Ja zdecydowałem się wyłącznie na wanilię i przyznam szczerze (TEN WPIS NIE JEST WPISEM SPONSOROWANYM!!!), że mi bardzo smakuje. Świetne jest to, że przygotowanie posiłku zajmuje dosłownie 2 minuty. Do shakera wlewa się pół litra wody, wsypuje dwie miarki proszku, a następnie zamyka, miesza i... gotowe! W ostatnim czasie, kiedy sporo musiałem się przemieszczać po kraju, po mieście (i do tego bez możliwości zjedzenia w restauracji) - posiłek wręcz idealny.
Czy ja się najadam Huel'em?
Przyjąłem, że nie będę popadał w skrajoności. Stąd też decyzja o tym, aby włączyć Huel do codziennych posiłków. Zdecydowałem, że będę pił shake'i dwa razy dziennie. Jak się okazuje, zupełnie tak samo, jak sam założyciel i zarazem szef marketingu Huel'a, czyli Julian Hearn. Je on bowiem Huel na śniadanie i lunch w ciągu tygodnia, a pozostałe jego posiłki składają się z tradycyjnych składników.
Te dziesięć posiłków Huel w tygodniu sprawia, że jestem bardziej wydajny, mam więcej czasu i lepiej się odżywia. Oszczędzam także pieniądze oraz mniej szkodzę planecie. Julian Hearn
Dzięki temu połowa posiłków Juliana, a teraz także i moich, opiera się na produktach roślinnych. I nie będę też czarował - gdybym miał funkcjonować wyłącznie na Huel'u, to... długo by to nie potrwało. Uwielbiam bowiem warzywa. Dlatego też jem tradycyjne śniadanie i obiad, a do tego dwa razy (wpołudnie i na kolację) spożywam Huel. Tym samym nie wierzę za bardzo w to, że Huel stanie się żywnością przyszłości, ale jest świetnym uzupełnieniem. A do tego kupuję w 100 proc. filozofię firmy Hearn'a, który mówi:
Założyłem firmę Huel w 2015 roku w garażu. Od początku moją misją było rozwiązywanie jednego z największych globalnych problemów: jak nakarmić rosnącą populację, zapewniając jej wszystkie wartości odżywcze, których potrzebuje ludzki organizm, przy minimalnym oddziaływaniu na środowisko naturalne.
Nie zrezygnuję raczej z Huel'a
Rzecz jasna do momentu, kiedy uznam, że ma negatywny wpływ na mój organizm, co... raczej jest mało prawdopowobne. Jeśli chcecie poczytać różne opinie - te pozytywne, jak i negatywne - zapraszam na stronę https://pl.huel.com/pages/information-articles. Zachęcam też do dyskusji pod tym wpisem.
-
Mam super moce! Dzwoń pod dziewięć dziewięć osiem!
-
Już w kinach! Historia Filipa, polskiego Żyda, który przeżył nazizm we Frankfurcie!
-
Gdzie był Pan Matusiak, jak go nie było?
-
Kiedy przyjdzie piąta i dziesiąta fala - na dobre przerzucę się na VINIFY-a!
-
Postanowiłem kupić psa i... spłynął na mnie spory hejt!