Poznajcie Piotra Kameckiego i Wine Taste, czyli miejsce, w którym zaopatruję się ostatnio w świetne wina...
Sklep nazywa się Wine Taste, a jego właścicielem jest Piotr Kamecki. Któż to taki? To jedna z najważniejszych postaci branży wina w Polsce. Piotr od lat pełni funkcję Prezydenta Stowarzyszenia Sommelierów Polskich, a swego czasu, tj. w latach 90-tych był najlepszym z najlepszych. Mógł się chwalić m.in. tytułami Mistrza Polski Sommelierów (1998 r.), finalisty Mistrzostw Europy Sommelierów w Reims (1998 r.), a także finalisty Mistrzostw Świata Sommelierów w Montrealu (2000 r.)! Piotr przez wiele lat zarządzał Centrum Wina, a obecnie jest partnerem w firmie Winkolekcja i twórcą wspomnianego już Wine Taste by Kamecki przy Twardej 4 w Warszawie (budynek Cosmopolitan). Ogólnie rzecz biorąc, jako agencja wspieramy Piotra w większości działań marketingowych. Stworzyliśmy nową stronę sklepu, pomagamy w komunikacji na Facebooku (i już lada chwila także na Instagramie), a do tego nadzorujemy dla Piotra jedną z najprężniej rozwijających się grup zamkniętych na Faceboku, tj. Miłośnicy Dobrego Wina. A piszę o tym wszystkim, bo właśnie praca dla Wine Taste to potężna dawka wiedzy na temat wina, a do tego inspiracji. W końcu pracujemy przy boku mistrza! Byłbym oczywiście świnią, gdybym nie wspomniał tu i teraz, że w Wine Taste pracuje również Adam i Dawid, którzy - co przyznaje sam Piotr - na winie znakomicie się znają. Ogólnie rzecz biorąc, dzięki całej trójce wiem, jak istotne jest dekantowanie wina, jak istotne jest szkło, w którym pije się wino (ja piję od kilku dni w kieliszkasz Riedel), no i najważniejsze - jak istotne jest to, co wybieramy do picia! I powiem wam, że wcale nie trzeba wydawać milionów, aby napić się dobrego wina. W Wine Taste ceny zaczynają się już od 40 złotych. Tak więc nie pytajcie, co jest ze mną nie tak, że tyle wina piję, bo kto z Was nie piłby mając pod ręką takich znawców? Poza tym zapewniam, że piję w ilościach rekomendowanych przez lekarzy - kieliszek czerwonego, wytrawnego wina dziennie. Podobno dzięki temu dłużej się żyje! Kto wie, czy właśnie dlatego Wine Taste nie zrobił oferty win na kieliszki? Panowie wymyślili w grudniu zeszłego roku, że od stycznia, codziennie, np. w porze lunchu można wpaść do Wine Taste i wypić kieliszek świetnego Bordeaux. A co! I przyznam, że jak dla mnie - pomysł bomba! Nic dziwnego, że miłośnicy czerwonego trunku z pobliskich korporacji wpadają na małe co nieco. Wiedzą, co dobre, bo jak ktoś się winem intresuje bardziej, ten wie, że Piotr Kamecki na swoich półkach przy Twardej 4 ma jedną z najbogatszych w Polsce kolekcji win bordoskich - do zabrania do domu, jak i odłożenia w piwnicy. Ja póki co do piwniczki nie kupuję, ale za to... piję ostatnio naprawdę świetne wina i - wybaczcie - będę się tym chwalić.
-
Lester Marks - kolekcjoner, który zamienia dom w muzeum sztuki współczesnej
-
Mam super moce! Dzwoń pod dziewięć dziewięć osiem!
-
Już w kinach! Historia Filipa, polskiego Żyda, który przeżył nazizm we Frankfurcie!
-
Kiedy przyjdzie piąta i dziesiąta fala - na dobre przerzucę się na VINIFY-a!
-
Postanowiłem kupić psa i... spłynął na mnie spory hejt!