Triangulacja, czyli za co marketerzy pokochali Janinę Bąk - dziewczynę z okładki najnowszego magazynu sprawny.marketing
Statystyka w influencer marketingu, czyli co mierzyć by się dowiedzieć
Jak ktoś trafił tu pierwszy raz, to podpowiem, że o Janinie pisałem już w tekście "Pojawiłem się na branżowej konferencji, bo I love marketing i social media też!". Wynika z niego, że Janina to raczej typ jajcary, a co za tym idzie - Janina nie byłaby sobą, gdyby nie zaczęła tekstu w poważniej gazecie branżowej od... żartu. I tak serwując żart o Cygance, pokazała od razu, jak większość z nas, tj. ludzi zajmujących się marketingiem, radzi sobie ze statystykami. Otóż niestety, nie radzi sobie. Tak naprawdę tylko nieliczni wiedzą, o co w tych wszystkich cyferkach chodzi. Janina pisze, że "nawet najbardziej zaawansowane dane, najdokładniejsze liczby i najwyższej jakości obliczenia (...) nie przydadzą się do niczego, jeśli nie potrafimy z nich korzystać (...)". Później już Janina na poważnie przechodzi do tego, jak zatem ogarnąć ten stos cyferek. Zdradza 3 podstawowe zasady pomiaru efektywności kampanii z udziałem influencerów. Pierwsza z tych zasad to tzw. triangulacja, czyli mądre łączenie statystyk, gdzie Janina mówi jasno o tym, iż trzeba łączyć różne rodzaje danych, aby zwiększyć rzetelność wniosków. W drugiej zasadzie mówi o kreatywności, czyli niestandardowych metodach badawczych. Zasada numer 3 mówi z kolei o korelacjach, czyli szukaniu związków. Rzecz jasna nie chodzi o związki partnerskie, lecz o "wszelkie oznaki korelacji pomiędzy kampaniami a wskaźnikami typu wzrost sprzedaży offline czy wzmianek o marce". Tak więc odsyłam was do najnowszego numeru sprawnego.marketingu, bo jest tam porządna dawka praktycznej wiedzy od Janiny Bąk!
W analizie statystyk oprócz triangulacji i kreatywności liczy się też zdrowy rozsądek
Fajnie, że Janina pomimo powagi sytuacji nie daje się zwariować i jasno mówi, że... "rozsądek to najważniejsza, choć nieoczywista zasada, którą powinniśmy się kierować przy ewaluacji wszelkich statystyk i danych". I ma rację! Bo my już bardziej ufamy liczbom niż samym sobie. To algorytmy a nie człowiek coraz częściej podejmują za nas decyzje. Janina pisze, że "istnieją takie liczby, które tworzą fałszywy obraz rzeczywistości i mogą prowadzić do przekłamanych wniosków na temat efektów naszych kampanii lub błędnych decyzji przy ich planowaniu". Jako przykład podaje tu tzw. profile fake influencerów, które generują wysokie, choć zupełnie bezwartościowe zasięgi i wskaźniki zaangażowania. I w zasadzie tyle. Nie zdradzam więcej, bo redaktorzy sprawnego opierniczą mnie za "przedruk" tekstów. Z tego co wiem, sprawny.marketing jest dostępny w każdym epmiku, a także w prenumeracie (z tego rozwiązania ja akurat korzystam, bo dostaję magazyn prosto do skrzynki pocztowej). Zatem... miłej lektury!
PS Więcej na temat magazynu sprawny.marketing dowiecie się u źródła, tj. na stronie magazyn.sprawny.marketing.
-
Lester Marks - kolekcjoner, który zamienia dom w muzeum sztuki współczesnej
-
Mam super moce! Dzwoń pod dziewięć dziewięć osiem!
-
Już w kinach! Historia Filipa, polskiego Żyda, który przeżył nazizm we Frankfurcie!
-
Kiedy przyjdzie piąta i dziesiąta fala - na dobre przerzucę się na VINIFY-a!
-
Postanowiłem kupić psa i... spłynął na mnie spory hejt!