Lata świetlne nie słuchałem radiowej Trójki, ale teraz włączę, bo... Wojtek Mazolewski ma tam swoją audycję!
Dla ścisłości, audycje zaczynają się w każdy piątek o 22:05 (jak nie macie takiego tradycyjnego radioodbiornika, to łapcie link do internetowego playera: http://player.polskieradio.pl/-3). Z tego co wiem, na antenie Mazolewski gra z winyli (Bartosz Stawiarz, potwierdzasz to?) muzyczne perełki, które - jak sam twierdzi - odkrył podczas tras koncertowych w różnych zakątkach świata. Pierwsza audycja za nami (4 stycznia), a kolejne 11, 18 i 25 stycznia. Ostatnia 1 lutego. Nie ukrywam, że fajnie będzie wrócić choć na chwilę na fale Trójki i posłuchać czegoś, czego w innym radiu raczej się nie usłyszy. Trójki nie słuchałem wiele lat, ale kiedyś to przy tym radiu się budziłem i zasypiałem. Kiedyś, znaczy się - już jako kilkuletnie dziecko. Trochę nie miałem wyboru, bo moja mamuśka uważała to radio za jedyne słuszne. Dosłownie zawsze grała u nas Trójka. Nic dziwnego, że Marka Niedzwieckiego i Wojtka Manna nazywam dobrymi wujkami, bo spędziłem z nimi przed odbiornikiem tysiące godzin. Dosłownie! Wracając jednak do Mazolewskiego... Wojtek za młody co prawda, żeby zostać moim wujkiem, ale... jak audycja będzie dobra, to gwarantuję, że będę go wiernie słuchał i jako pierwszy wyślę list do szanownego programowego Trójki, aby umieścił "Jazz Fajny Jest" na stałe w ramówce. Dopiszę mu przy okazji, żeby zmienił jednak dzień na jakiś inny wtorek, czy czwartek, bo piątek (przyznacie sami), to raczej słaby dzień na słuchanie audycji? Po całym tygodniu człowiek raczej ma ochotę na jakiegoś Netflixa, czy tam głupkowatego YouTube'a...
-
Mam super moce! Dzwoń pod dziewięć dziewięć osiem!
-
Już w kinach! Historia Filipa, polskiego Żyda, który przeżył nazizm we Frankfurcie!
-
Gdzie był Pan Matusiak, jak go nie było?
-
Kiedy przyjdzie piąta i dziesiąta fala - na dobre przerzucę się na VINIFY-a!
-
Postanowiłem kupić psa i... spłynął na mnie spory hejt!